Love Land

Nie pozornie wyglądający lokal LL, którego pełna nazwa brzmi Love Land jest niczym innym jak „specjalistycznym hotelem” (domem rozkoszy) świadczącym usługi osobom z wieloma zerami na koncie. Jego właścicielem i dyrektorem jest Keitaro Dai (adwokat mafii i "gruba ryba" środowiska), który w wyniku porachunków musiał zniknąć ze sceny. Ktoś uznał, że ukrycie go w LL będzie idealna przykrywką...
Love Land posiada trzy piętra: pierwsze to sala wyposażona w stoły, kanapy, bar z alkoholami, bar tlenowy, telewizor, stół do bilardu, podest z rurą i kącik z poduszkami w klimacie egzotycznym - jest to część w której klienci poznają i wybierają sobie towarzystwo. Na tej sali znajduje się też "ten fotel" będący ulubionym miejscem obserwacyjnym Dai.
Na wyższym piętrze (drugim) znajdują się pokoje gdzie „chłopcy” chodzą z klientami. Pokoje są wyposażone zgodnie z najdziwniejszymi zachciankami, każdy znajdzie coś dla siebie. Piętro trzecie to pokoje mieszkalne pracowników (szef też tu mieszka) i chłopców oraz kuchnia z jadalnią i siłownia.
Liczymy, że domniemane odwiedziny będą miłym doświadczeniem <3

Uwaga! Z lokalu mogą korzystać tylko osoby pełnoletnie! (chłopcy jak i klienci)

Post został pochwalony 0 razy

Keitaro Dai
*główna sala LL*

Pił kolejną kawę tego ranka. Właściwie nie sypiał, miał dużo rzeczy na głowie a konieczności siedzenia w tym miejscu przestała go bawić. Jego myśli krążyły koło pewnego pięknego mężczyzny z którym spotykał się od jakiegoś czasu. Wszystko było na idealnej drodze aż do teraz...
- Gdyby wiedział to pewni byłbym skreślony - pomyślał z goryczą, bo o ile jego mafijne korzenie były do zaakceptowania i może nawet dodawały mu czaru to jednak zarządzanie przybytkiem miłości nie mieściło się w tej kategorii.
- Nie będzie mu dane się dowiedzieć, jeszcze tylko kilka tygodni - podtrzymywał się na duchu.

Post został pochwalony 0 razy

Katsumi Ogai
*wjazd na teren LL*

Wyciągnął telefon i wybrał numer do swojego przyjaciela. Po chwili głuchego sygnału odezwał się znajomy głos. - Własnie wieżdżam na teren, Jesteś może na miejscu? Mam dla Ciebie niespodziankę - powiedział.

Post został pochwalony 0 razy

Keitaro Dai
*główna sala LL*

- Witaj Katsu, owszem jestem na głównej... właściwie czekam na Ciebie by wyjść - przyznał bo w jego mniemaniu niespodzianka mogła poczekać aż wróci ze spotkania z czarującym blondynkiem.
- Niespodzianka? To cos naglącego, bo przyznam, że trochę mnie czas goni...- zaczął zerkając na zegarek. W tej chwili mało rzeczy było bardziej istotnych niż anioł, który w ostatnim czasie poważnie zamącił mu w głowie.

Post został pochwalony 0 razy

Katsumi Ogai
*wjazd na teren LL* główna sala LL*

- Myślę, że znajdziesz chwilę aby zerknąć - odparł - Zaraz będę - dodał po czym wyłączył telefon. Gdy zajechał pod główne wejście LL nakazał ochronie wnieśc niespodzienkę do jednego z pokoi a sam udał się na główną salę.

Post został pochwalony 0 razy

Keitaro Dai
*główna sala LL*

Niecierpliwił się, czas uciekał a on już właściwie był spóźniony na spotkanie. Z ulgą powitał Katsumiego, kiedy ten znalazł się na głównej. Przywitali się uściśnięciem dłoni - Przejdźmy do konkretów, gdzie ta twoja niespodzianka? - ponaglił.

Post został pochwalony 0 razy

Katsumi Ogai
*wjazd na teren LL* główna sala LL*

- W pokoju, już Cię tak nosi - westchnął - Może jednak zostaniesz jak zobaczysz, a teraz chodz - udali się do jedych z pokoi. Otworzył drzwi do pokoju na łóżku leżało zawiątko. - Twój ojcic do mnie dzwonił i wysłał. Powiedział tylko, ze "to prezent dla Juniora".

Post został pochwalony 0 razy

Keitaro Dai
*główna sala LL*

Sam fakt, że ojciec "dzwonił" do Katsumiego już wydał mu się podejrzany. Ostatecznie ten nigdy nie zaakceptował go jako pełnoprawnego członka "ich" społeczności. Jednak Katsumi był najbliższym przyjacielem i prawą ręką młodszego Dai i miał jego pełne zaufanie, a głowa rodu nie miała w tej kwestii nic do powiedzenia.
- Mówisz? - odgarnął koc okrywający zawiniątko i zamarł. Zrobiło mu się słabo z wrażenia - ... to jest chłopak z którym się spotykam, Kenji - powiedział siadając przy nim na łóżku, był w zupełnym szoku bo co jak co, ale tego się nie spodziewał.

Post został pochwalony 0 razy

Katsumi Ogai
*wjazd na teren LL* główna sala LL*

- Co Ty mówisz - pwoeidział a gdy spojrzał na przyjaciela wiedział, że ten nie żartuje - Mówisz poważnie...- teraz to nie bardzo wiedział co powiedzieć - Musieli wiedzieć, ze to "ten chłopak" z którym się spotykasz dlatego taki trafił go los - zastanowił się po czym spojrzał na przyjaciela któremu zawibrował telefon komurkowy. - Hm? mina ciemnowłosego mówiłą wiele bo zmieniał się diametralnie.

Post został pochwalony 0 razy

Keitaro Dai
*główna sala LL*

- Dowiesz się i to już niebawem - warknął do słuchawki po czym się rozłączył. Furia się pojawiła i równie szybko zniknęła zastąpiona troską o blondyna.
- ...priorytety... - powiedział bardziej do siebie, niż do Katsu. Pogłaskał blondyna po główce.
- Czy on... no wiesz...

Post został pochwalony 0 razy

Katsumi Ogai
* główna sala LL*

- Mam całą jego kartę - odparł - Z tego co wiem nie został "zainicjowany" - spojrzał na blondyna na łóżku - Ma "to" znamie... a z tego co wyczytałem został tylko "zabrany" no i aby się nie rzucał dali mu środki odurzające...poza tym nie był dotykany w żaden sposób. - spojrzał teraz na przyjaciela- Mogę się tylko domyślać co teraz czujesz...ale wiesz wydaje mi się, że Twój ojciec specjalnie to zrobił.

Post został pochwalony 0 razy

Keitaro Dai
*główna sala LL*

- A jakże inaczej, on nie wykonuje przypadkowych ruchów - odpowiedział gładząc blondyna po policzku - Jeszcze się z nim policzę, ale na razie Kenji będzie wymagał mojej obecności - westchnął - Tylko co mam mu powiedzieć? - skrzywił się - Cokolwiek to będzie zabrzmi mocno niedorzecznie... wspominałem mu już delikatnie jaka jest natura mojego otoczenia, ale nie jestem pewien czy nie odebrał tego jako miernego dowcipu.

Post został pochwalony 0 razy

Katsumi Ogai
* pokój*

- Będzie musiał to jakoś przyjąć...pewnie niezbyt pozytywnie - spojrzał na znak - Ale...wyjść stąd nie moze- wskazał na znak - Więc z czasem pewnie się przyzwyczai...- zastanowił się - Mam nadzieję...

Post został pochwalony 0 razy

Keitaro Dai
*główna sala LL*

- Nie wyobrażam sobie by miał go dotykać inny mężczyzna - przyznał - trzeba będzie to jakoś obejść - stwierdził - Na razie musi być pod kluczem, lepiej by chłopcy o nim nie wiedzieli... choć im z pewnością się spodoba - westchnął.
- Kenji zna Chrisa... może to jakoś ułatwi mu aklimatyzację... idź i wyjaśnij mu to... - poprosił przyjaciela.

Post został pochwalony 0 razy

Katsumi Ogai
*pokój*

- No pięknie - westchnął - Ciekawe czy chłopak wie czym zajmuje się Chris . No dobra - wstał z miejsca - Zobaczymy co z tego wyjdzie - wyszedł z pokoju i udał się do pokoju Chrisa, a gdy go tam nie zastał udał się w poszukiwaniu chłopaka.

Post został pochwalony 0 razy

Keitaro Dai
*pokój*

Kiedy Katsumi wyszedł został z blondynkiem, nie chciał by ten się obudził w pustym obcym miejscu.
Zastanawiał się jak ma mu wyjaśnić to wszystko...

Christopher Windsor
*korytarz*

Wracał właśnie z siłowni z ręcznikiem przerzuconym przez ramiona. Wolał wypracować co trzeba rano by mieć to z głowy. Wracał właśnie kiedy zobaczył plecy Katsumiego, który oddalał się od drzwi jego pokoju.
- Katsumi? Trochę wcześnie na wizytę - zauważył kiedy ten się obrócił i spojrzał na niego.

Post został pochwalony 0 razy

Katsumi Ogai
*korytarze*

- Witaj mój drogi - spojrzał na chłopaka - Właśnie Ciebie szukałem, musimyh porozmawiać - podszedł do niego - I to dość poważnie.

Post został pochwalony 0 razy

Christopher Windsor
*korytarz*pokój Chrisa*

Przechylił głowę lekko zaciekawiony słowami kochanka - W Twoich ustach brzmi to nieco upiornie - przyznał - No dobrze... chodź - Zaprowadził długowłosego do swojego pokoju. Nie przyjmował w nim gości bo to był jego azyl. Katsumi tez wcześniej w nim nie był. Sam nie wiedział czemu teraz go tu zabrał. Zamknął za kochankiem drzwi i usiadł w jednym z foteli - Zatem? Co masz mi do powiedzenia, a co jest tak "poważnym" tematem?

Post został pochwalony 0 razy

Katsumi Ogai
*korytarze// pokój Chrisa*

Porozglądał się po pokoju, pokiwał głową bo przeszła mu myśl, że pokój jest ładny i taki w stylu jego kochanka - Dobrze, że usiadłeś - zaczął opierjąc się plecami o jedną ze ścian - Powiem tak, nie co a kto jest tym poważnym tematem - zastanowił się małą chwilkę - Zasz chłopaka takiego blondyna...chyba ma Kenji na imię...musze Ci coś o nim powiedzieć...

Post został pochwalony 0 razy

Christopher Windsor
*pokój Chrisa*

Zmarszczył lekko brwi. Taki rodzaj rozmowy nie wróżył nic dobrego - Do rzeczy - ponaglił kochanka.
- Co z nim?

Post został pochwalony 0 razy